
*Wszelka dziwka majtki pierze *Cokoły z bohaterami wymiennymi *Hitlerowskie tony w Brukseli *Zapiał świntuch z Ameryki * Ruski szpieg schwytany – kiedy niemiecki? * Endecja – ba, ale czyja?...
Wsród spodstolnych – pełna mobilizacja! Zwarte pośladki i szeregi! „ Dzisiaj wielki bal w Operze: wszelka dziwka majtki pierze i na kredyt kiecki bierze”!… Trzej b.prezydenci (w tym dwaj rejestrowani jako TW, trzeci wspomagany przez WSI) piszą list-donos; jeszcze nie przebrzmiały jego echa w TWN i gazecie żydowskiej, gdy b.ministrowie obrony (spodstolnej sitwy) piszą swój z kolei list. Czekamy na dalsze listy: list b. szefów WSI, list b.największych aferzystów III RP, list b.konfidentów SB, list b. prezesów TVP… – no i, oczywiście, na listy „autorytetów moralnych” powycinanych z gazety żydowskiej. Tych ostatnich listów może być sporo, przynajmniej co tydzień jeden, i tak aż do grudnia, gdy Rzeplińskiemu wygaśnie kadencja. Produkcja „autorytetów” w tym warsztacie idzie wyjątkowo szybko…
W operze – operetce raczej – librecista z WSI umieścił także numer z pomnikiem Bartoszewskiego. Gdzie powinien stanąć? Oczywiście: przed ambasadą Niemiec, które futrowały Bartoszewskiego szmalem albo przed redakcją gazety żydowskiej, na Czerskiej. Potrzebna będzie solidnie rozbudowana inskrypcja: „Żarliwy obrońca demokracji, wielki filosemita, stuprocentowy europejczyk, społecznik, wybitny dyplomata, niezrównany polityk”. Całkiem jak ów Wasyl Wasiliewicz Dokuczajew z sowieckiej Encyklopedii: „Uczony, filozof, gleboznawca, poeta”. Dobrze byłoby jednak – jak to w czasach transformacji jeszcze niedokonanej – poustawiać także kilka cokołów z możliwością szybkiej wymiany świetlanych postaci : gdy okazuje się, że aktualny bohater lub autorytet był dawniej konfidentem –nocą, szybko podmieniamy go na nowego bohatera, inskrypcja zaś pozostaje. Takie rozwiązanie wydaje mi się ekonomicznie uzasadnione, przynajmniej dopóty, dopóki nie ujawniony zostanie zbiór zastrzeżony IPN, na co nieprędko się zanosi: prawda –prawdą, ale haki- hakami, n’est ce pas?
Opera nasza - operetka - daleka jest od finału. Z dalekiej Ameryki zapiał wybitny demokrata, społecznik, saksofonista i cymbał w osobie Billa Clintona, tego, co to rżnął swa asystentkę w Białym Domu w godzinach pracy, wpadł, najpierw łgał publicznie próbując się wyłgać, a od impeachment uratowali go żydowscy adwokaci, nie za darmo, ma się rozumieć: już tam musiał jeść z ręki żydowskiemu lobby, które podstawiło świntuchowi nadobną Monisię… Czy Clinton, Sikorski i nasza SB-ecka generalicja, osiadła dziś na Florydzie – też napisze jakieś listy? No a Mazur, ten od Papały?… Będzie milczał w tak ciężkich czasach zagrożonej w Polsce demokracji?
Na razie w piszącym się libretto operetki „Zagrożona rządami PiS demokracja w Polsce” najgłośniej wybrzmiewa „aria brukselska” pod tytułem „Ultimatum”, którą pieje (raczej gdacze) pan Tiemmermans, z wesołym chórkiem pozostałych komisarzy na niemieckim jurgielcie. Trąci to wprawdzie plagiatem z historii, ale czego to się nie zrobi dla miłego szmalu, dla zadowolenia mocodawców! Ultimatum brukselskie żywo przypomina swoim tonem ultimatum w sprawie „korytarza”, jakie przywódca socjalistyczny Adolf Hitler postawił Polsce w 1939 roku. I nie ma się czemu dziwić: wraz ze zjednoczeniem Niemiec polityka europejska powróciła w swe przedwojenne koleiny, a przynajmniej w koleinę bliskiej współpracy niemiecko-rosyjskiej. Tym razem, rzecz jasna, nie będzie już mowy o żadnym zerwaniu paktu Ribbentrop – Mołotow, pardon: Merkel-Putin, jakieś przecież wnioski ze Stalingradu w Berlinie wyciągnięto. Brukselskie ultimatum (mówimy Bruksela- myślimy Berlin) zdradza zamiary brunatnych komisarzy z Brukseli; podobnie, jak ruch KOD z PO i „Nowoczesną” na kupę zdradza zamiary piątej kolumny w Polsce: piękne współdziałanie!
No cóż, gdy znów jesteśmy w kleszczach niemiecko-rosyjskiego strategicznego partnerstwa, a stanowisko Ameryki jest niepewne, zmienne, jak kobieta (coraz to nowe resety stosunków z Rosją…)- nie pozostaje nam nic innego, jak tylko trzymać się dawnej formuły Piłsudskiego-Becka: równej odległości do Berlina i Moskwy. Gdyby jeszcze Niemcy – jak przed wojną – były zdolne pokonać Rosję można by rozważać wariant „z Niemcami na Rosję”, ale nawet tej zaprzepaszczonej wówczas szansy dzisiaj nie mamy. Dobrze to nie wygląda… Jeszcze gdy Wielka Brytania opuści Unię Europejską!.. Ale że nadzieja umiera ostatnia trzeba robić swoje, swoją politykę. Toteż myślę sobie, że po aresztowaniu pana Piskorskiego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji dobrzy byłoby przyaresztować -dla równowagi i utrzymywania równej odległości do Berlina i Moskwy” - jakiegoś niemieckiego szpiega w Polsce. Na przykład poszukać dobrze we Wrocławiu, gdzie – jak słychać – konsulat niemiecki liczy prawie 700 pracowników! Niemożliwe, by nie znaleźć tam przynajmniej kilkudziesięciu agentów, więc powiedzieć można, że nasze służby mają tam szeroki wybór… Wy nam tak – my wam tak: wy w nas herr Schulzem z Parlamentu Europejskiego czy też herr Tiemmermansem z Komisji Europejskiej – my w was, powiedzmy, panem Bultzem czy Wentzlem z konsulatu niemieckiego we Wrocławiu. Oczywiście, jest tu pewna niewspółmierność „pocisków”, ale najważniejsza jest zasada: cios za cios, nie ma lekko, nie ma nic za darmo.
Ach, ten Wrocław, gdzie żrą się między sobą folksdoj …, pardon: platformersi. Czyż nie nadaje się idealnie na rozmaite prowokacje?...
…Gdy zatem w Polsce „zagrożona jest demokracja” – we Francji parlament przedłużył stan wyjątkowy, i jakoś ten stan wyjątkowy nie zagraża demokracji, przeciwnie, władze francuskie zapewniają, że on umacnia francuską demokracje! Może więc i naszą demokrację umocnić w ten sam sposób? Co więcej – francuska policja nawala aż miło lewicowych demonstrantów, domagających się utrzymania „socjalu”, więc bankructwa Francji. Czy nasza policja –wzorem francuskiej – będzie też nawalać demonstrantów, domagających się anarchii w Polsce, zastąpienia legalnych władz panem Rzeplińskim i jego kolesiami?
Tymczasem Rafał Ziemkiewicz i Paweł Kukiz powołali stowarzyszenie Endecja. Odważny pomysł! Napotka wiele poważnych przeszkód, i wcale nie mam na myśli jazgotu, jaki rozlegnie się w umysłowym getcie żydowskim. Pomysł założycieli Endecji, więc narodowej demokracji nawiązującej do rozumienia interesu narodowego w ujęciu Romana Dmowskiego skonfrontuje się bardzo szybko wpływami, jakie w środowisku dzisiejszego ruchu narodowego zyskały tajne PRL-owskiej proweniencji służby. Rozgorzeje zatem walka o „głowę” tego ruchu: czy ta głowa staną się jego niektórzy dotychczasowi, młodzi i autentyczni liderzy połączeni z powstałym właśnie stowarzyszeniem Endecja –czy też tę „ głowę” ruchowi narodowemu przyprawią „nieistniejące” Wojskowe Służby Informacyjne, w komitywie z zagranicznymi służbami? Zważywszy, jak traktował ruch narodowy b.minister spraw wewnętrznych, Sienkiewicz z PO - wolno domniemywać, że jest on mocno nasycony agenturą bynajmniej nie narodową…
Czy zatem odrodzona narodowa demokracja będzie autentycznie narodowa, polska, samodzielna – czy będzie instrumentem politycznym całkiem innych sił? O to, wedle mojej oceny, rozegra się – i to już wkrótce –ostry bój polityczny. Niewykluczone, że wskutek tej walki powstaną dwie „endecje”… Jednak wcześniej czy później prawda wyjdzie na wierzch, który koń w którą ciągnie stronę – tego się nie da ukryć! Toteż inicjatywę powołania stowarzyszenia Endecja przyjąć należy, sądzę, z życzliwością także w kręgach gospodarczych liberałów.
Źródło: Marian Miszalski
nowej Endecji ?????? !!!! to są jaja ! ale jaja żydowskie !!!!!
!
Słowianie ! nic i nikt nie jest w stanie mnie zaskoczyć w dzisiejszych żydowskich czasach w Polsce ! żyd na czele Endecji ? buchachacha !!
no nie chyba zeszczam się w gacie bo nie mogę przestać sie śmiać z tej żydowskiej hucpy !
!
Ireneusz Tadeusz Słowianin Lach ! szkoda czasu i atłasu na tą endecką żydowską hucpę
o działaniach żołnierzy i pracowników WSI
oraz wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących
zadania w zakresie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego
przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 lipca 2003 r.
o Wojskowych Służbach Informacyjnych
w zakresie określonym w art. 67. ust. 1 pkt 1 – 10 ustawy z dnia
9 czerwca 2006 r. „Przepisy wprowadzające ustawę o Służbie
Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego
oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu
Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego”
oraz o innych działaniach wykraczających poza sprawy
obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych
Rzeczypospolitej Polskiej
http://www.rodaknet.com/raport_wsi.pdf
Z takich policjantów trzeba oczyścić szeregi bo to raczej zwyrodnialcy i sadyści, którym mundur może gwarantować bezkarność. Co te PO-wskie rządy zrobiły w Polsce, obecnie mamy za dużo dziwnych zbrodni, samobójstw a to co się dzieje teraz to zaplanowane działania destrukcyjne dla rządu.
Porazajace!!Pan Pilis zastal mianowany na swoje stanowisko w rzadowej TVP przez PIS.
Kika dni temu mianowal na korespondentke TP w Stanach komunistke,Pania Falzman,ktora przeleciala takze wczesniej TVN,i byla szefem wszystkich korespondentow komunistycznych w Stanach.
Zapytalem Pilisa,dlaczego robi takie glupstwa.
Odpowiedzial mi.ze innych ludzi nie ma.
Pan Pilis wiec twierdzi,ze w Polsce sa sami komunisci.
I ze w Stanach nie ma Klubow Gazety Polskiej,nie ma radiostacji polskiej,dziennikow i wielu roznych biuletynow i pism.
Wreszcie Polakow pracujacych w mediach amerykanskich.
XXX
Polityka kadrowa PIS w pigulce.
Jak to mawiala moja znajoma.
Rece i piersi opdaja. Sloń Podwawelski | 27.05.2016 [21:53]
Cosik mi sie widzi, że tak jak za Olszewskiego i za pierwszego Kaczora znowu dostaniemy w pi...dę. PiS ciągle kiciu miciu, picu picu, a tu Polska na krawędzi wojny domowej. ... ale orkiestra gra, jak na Titanicu a WSI/GRU szaleje i jebie, gdzie może. Róbta tak dalej, to q... będzie jak dwa razy poprzednio. fritz | 27.05.2016 [20:00]
Targalski ma calkowicie racje.
PiS powtarza zreszta dokladnie te same bledy pod wzgledem z 1.kadencji.
Rowniez w TVP.
Rzad nie ma zadnych mediow, zeby dotrzec do narodu z wlasnej winy, z powodu samobojczego ustawodastwa medialnego.
Prezydent rowniez jest pasywny i akceptuje lamanie konstytucji przez Rzeplinskiego. A przeciez jest straznikiem konstytucji i powinien go odwolac. Ma do tego prawo.
Neozydokomuna razem z neonazimem rozchwalona samobojcza pasywnoscia przechodzaca w nieudolnosc dalej bezkarnie bedzie rokrecaj spirale ataku na Polske.
Na Slasku rowniez PiS przekazal cala praktyczna wladze RASiowi, a wiec Niemcom.
To sa doslownie ostatnie dni na przejecie inicjatywy.
— mówi Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: Prof. Rzepliński bardzo szkodzi polskiemu życiu publicznemu. Wierzy ponoć, że będzie prezydentem
Jeśli dziś na szczytach polskiej hierarchii zamożności są ludzie, którzy zdaje się w 80 proc. byli współpracownikami Służby Bezpieczeństwa – czyli mieli wyjątkowo złe cechy – to właśnie to ma negatywny wpływ na kształt naszego życia gospodarczego
— podkreśla. Zdaniem prezesa PiS, być może obserwujemy zmianę na pokoleniową, do życia publicznego weszli kolejni, młodsi ludzie, ale najczęściej jest to ideowa kontynuacja poprzedników.
Mamy do czynienia ze zjawiskiem resortowych dzieci, które widać szczególnie wyraźnie w wymiarze sprawiedliwości. Oczywiście pewne zmiany nastąpiły, ale one zachodzą za wolno. Uważam, że Polska mogłaby być krajem wyraźnie zamożniejszym i równocześnie dużo lepiej zorganizowanym i dużo bardziej sprawiedliwym, gdyby po 1989 roku doszło do działań drastycznych…
— mówi Kaczyński, wskazując na konieczność rozliczenia przeszłości."
Tak też myślę 80% sukisynów !!! Nie do zabicia tylko detronizacji.
Mamy zlot NATO , mamy zlot wiernych , nic nie można dziś rozwalać trzeba to przetrwać spokojnie . Jesienią wykopki można zaczynać!!
http://wrealu24.pl/index.php/services/432-szok-hymn-al-kaidy-na-gali-ksw-co-na-to-polskie-wladze